Każdy powinien znaleźć moment, żeby odetchnąć i zastanowić się po co tak pędzi – Alicja – ambasadorka Poofi
“Cześć! Poznajcie nas i rozgośćcie się” – tymi słowami zapraszasz na swój instagram.
Z jednej strony można pomyśleć – proste słowa, z drugiej strony, to właśnie ich prostota sprawiła, że odwiedzając Cię po raz pierwszy, poczułam jakbyś zapraszała mnie do swojego domu. Taki był Twój zamysł?
Tak, o to mi chodziło. Zachęcam odwiedzających naszego ig, żeby nas poznali, zobaczyli jak żyjemy, co lubimy. Mimo tego, że większości tych osób nie znam prywatnie to te nasze relacje są naprawdę bardzo pozytywne. Tworzymy fajną społeczność. Poza instagramem też jestem bardzo gościnna. Lubię zapraszać znajomych i rodzinę, poznawać nowych ludzi. Tą gościnność wyniosłam z domu rodzinnego. Nikt głodny i spragniony ode mnie nie wyjdzie :)
Prawdziwa polska gościnność – super!
Jesteś mamą dwójki radosnych dzieciaków, Jasia i Marianki. Co Cię najbardziej zaskoczyło w macierzyństwie?
Szczerze mówiąc wszystko. Macierzyństwo totalnie mnie zaskoczyło. Wszystko wydarzyło się dość niespodziewanie, jakkolwiek by to nie brzmiało. Nie powiem, że nie byłam gotowa. Byłam po prostu zaskoczona, trochę zagubiona…
Wszystko było dla mnie nowe, nieco dziwne. Nie miałam nigdy wcześniej do czynienia z dziećmi. Unikałam nawet towarzystwa dzieci. Moje drugie „podejście” do macierzyństwa było już inne niż za pierwszym razem. Byłam i jestem bardziej świadoma. W końcu jestem już doświadczoną mamą :)
Dla moich dzieci staram się być najlepsza, ale to nie jest takie proste, zależy czego wymaga sytuacja a bywa jak w kalejdoskopie. Czasem jestem mamą troskliwą i opiekuńczą, momentami nawet surową a czasami padam ze zmęczenia. Wtedy, to właśnie dzieci, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przywracają mi siły :)
Twoje zdjęcia są lekkie, naturalne, jakby wyjęte z codzienności… skąd czerpiesz inspiracje?
Większość zdjęć, to uchwycenie chwil, które później zostają w rodzinnym albumie. Nie powiem, lubię też zdjęcia aranżowane, które powstają metoda prób i błędów.
Dzieci chętnie pozują? czy musisz je jakoś motywować?
Z pozowaniem bywa różnie… nie robimy nic na siłę, jeśli nie mają humoru lub zdjęcia ich nie interesują to odpuszczamy. Zdecydowana większość naszych zdjęć powstała podczas drzemki (jak u 90% mam ;) ) lub totalnie przez przypadek.
Często piszesz o dystansie. Myślisz, że doczekamy czasów, kiedy szczerze nauczymy się cieszyć z sukcesów innych? kiedy nabierzemy dystansu sami do siebie?
Nie wiem, ale mam ogromną nadzieję, że tak. Ludzie czasami wydają się być marionetkami, którymi steruje zazdrość. Zazwyczaj jest fajnie, ALE. I po co to „ale”? Dlaczego jednak ciągle coś nie pasuje? Ludzie stracili tą spontaniczną radość. Zamiast się cieszyć, pojawia się zazdrość lub krytyka. Obyśmy się jak najszybciej opamiętali, bo daleko nas to nie zaprowadzi. Niedługo będą nas otaczać same marudy i depresje.
Pytanie, jak się opamiętać? ciągle biegniemy…
Każdy powinien znaleźć moment, żeby odetchnąć i zastanowić się po co tak pędzi i co tak naprawdę jest dla niego ważne. Zauważać na świecie więcej pozytywnych rzeczy. Trochę górnolotnie, ale myślę, ze jest to jakiś sposób. Ja już dawno zmieniłam podejście do wielu spraw, podjęłam ważne decyzje, zrezygnowałam z czegoś nie raz i naprawdę mi z tym dobrze.
Czego się dowiedziałaś o sobie będąc matka?
Że jestem człowiekiem robotem, naprawdę potrafię robić kilka rzeczy na raz :) a tak serio – na pewno tego, że jestem silniejsza ( pod każdym względem) niż mi się wydawało.
Jako instamatka jesteś autorytetem dla wielu obserwujących Cię matek, ufają Twoim wyborom. Na co zwracasz uwagę wybierając produkty dla dzieci ?
Przede wszystkim patrzę na skład. Czy to spożywcze czy tekstylia – mam manię czytania metek i składu. Lubię rzeczy dobre jakościowo, jeśli do tego mają walory wizualne to super.
Przez 3 miesiące, miałaś możliwość testowania naszych produktów. Coś szczególnie przypadło Ci do gustu?
Ręcznik z kapturkiem jest GENIALNY. Jeśli ktoś szykuje wyprawkę to myślę, ze jest absolutnym must havem. Oprócz tego bardzo sobie chwalimy kocyk starszaka i całoroczny kocyk bambusowy. Poduszka na rękę służy nam teraz jako podusia do spania – myślę, ze tez przyda się niejednej mamie.
Dziękuję Ci za rozmowę.
Alicja wybrała
-
Duży ręcznik z uszkami
kapturek:szarykolor lamówki:musztardowa -
Dwustronny kocyk w ośmiornice
kolor:szary i kremowy -
Kocyk bambusowy całoroczny
kolor:miodowy -
Kocyk bambusowy całoroczny
kolor:srebrzysty szary -
Poduszka do karmienia na rękę
kolor:popiel -
Poduszka Miś
kolor:musztardowy i popiel